niedziela, 3 marca 2013

Rozdział 8

                                                                ***Sam***

Ehhh co za życie. Odkąd nawrzeszczałam na Ninę minęły już dobre cztery godziny. Oczywiście szybko ochłonęłam i razem z chłopakami i moją przyjaciółką siedziałyśmy w naszym salonie gier, który dzisiaj zyskał tą nazwę. Nie widziałam w ogóle o jego istnieniu, ale mniejsza o to. Razem z chłopakami siedzieliśmy od pewnego czasu i graliśmy w coś na PlayStation, no nie wszyscy bo Harry z  Louisem grali w ping-ponga ehhh raczej Ping- Fuck. Harry się wkurzył, że nie nie trafił w pole Louisa i powiedział Fuck. Wszyscy się wtedy śmialiśmy jak jakieś dzikusy i tarzaliśmy po ziemi, bo Harry wygląda tak słodko jak się złości omomom *_*. Cały czas się zastanawiałam, gdzie jest Nina, bo poszła i nie wraca. Chyba pójdę do niej zaraz zajrzeć i ogarnąć co się z nią dzieje.
- Buga,buga,buga bu !!! - biegałam po pokoju i wrzeszczałam. Chłopcy mieli bezcenne miny.
-Em coś Ci dolega Samantho ? Może chcesz pogadać z psychologiem. Jedna wizyta tylko dziesięć namiętnych pocałunków - zaproponował Louis.
-Buga, buga mówi tak o : Pierdol się stary dzidzie bo narobisz zaraz w gacie !!! - wystawiłam mu język i dalej biegałam po pokoju jak jakaś nienormalna.

 
-Ej stary wy Jej coś dodaliście do jedzenia, albo picia ? - zapytał Niall.
-Nikomu nie mów, ale dodałem jej grzybki halucynki do żarcia - zachichotał Harry.
-Zaraz Cię zabiję ośli łbie !!! - powiedział Niall przez zaciśnięte zęby.
-Dobra, stary wyluzuj żartowałem - uspokoił go Harry.
-Buga, buga, buga !!! - znowu wrzasnęłam. Kiedy tak sobie biegałam w kółko nagle stanął mi na drodze blondyn i złapał mnie w pasie, po czym wyniósł do mojego pokoju.
-Co Ty robisz !!! - wrzeszczałam i wyrywałam się chłopakowi, ale On nie dawał za wygraną.
Postawił mnie dopiero w pokoju.
-Co Ci odbiło ? - zapytał z poważną miną.
-Oj nie wiem, głupawka mnie dopadła chyba - odpowiedziałam i usiadłam na łóżku.
-Ehhh niezły łach z Ciebie leciał mała.
Czy on powiedział do mnie mała ? Dobra  nie ważne.
-Dobra już jestem normalna wielki - uśmiechnęłam się szeroko do blondyna.
-Emmm Sam ?
-Tak ?
-Może, ehh masz ochotę pójść ze mną na spacer - zrobił błagalną minkę, której nie mogłam się oprzeć.
-Chętnie - posłałam mu ponownie uśmiech.
-A poczekasz chwilę tylko się przebiorę i ogarnę ? - zapytałam chłopaka.
-Pewnie.
Żeby Niall nie musiał długo czekać, jak najszybciej poszłam do łazienki z tym  kompletem i się w niego przebrałam. Następnie zrobiłam leciutki makijaż i byłam gotowa. Wyszłam z łazienki, a Niall leżał na moim łóżku gapiąc się w sufit.
-Już jestem gotowa - wyrwałam blondyna z zamyślenia.
-A no tak, ok. Chodźmy- wstał z łóżka i otworzył drzwi, abym jako pierwsza wyszła. Ale coś trochę nie pykło, bo ktoś oberwał i upadł na podłogę.
-O kurwa, Harry przepraszam - zaczął Niall.
-Auaaa Debilu, uważaj następnym razem jak otwierasz drzwi.
-Ej stop,stop - powiedziałam.
-Po co stałeś przy moich drzwiach - zrobiłam podejrzliwą minkę.
-Emm, eeee a to przypadkowo, wiecie szedłem do toalety- zaczął palić Jana biedaczek.
-Ymmm Harry toaleta jest po drugiej stronie - zaczęłam się śmiać.
-Kurde. No dobra macie, mnie. Tak podsłuchiwałem o czym rozmawiacie.Pasi ?
-Nie nie pasi, ale tym razem Ci podarujemy, a teraz spadaj, bo chcemy z Niallem przejść.
Chłopak powoli wstał i zrobił miejsce.Wyszliśmy z domu i szliśmy nie wiadomo gdzie w ciszy, którą po pewnym czasie postanowiłam przerwać.
-Gdzie idziemy ?
-To tajemnica - poinformował mnie.
Nie chciałam go wypytywać, chociaż strasznie chciałam ,ale się powstrzymałam. Szliśmy już dobre dwadzieścia minut, a Niall dalej nic nie mówił.
-Sam, zamknij oczy ok, aha no i jeszcze ja zakryje Ci je dłońmi na wszelki wypadek zgoda ?
-No dobrze, ale błagam nie pozwól mi się przewrócić ok ? - powiedziałam lekko przestraszona.
Szliśmy powoli, ale i tak czułam się trochę dziwnie, bo nie wiedziałam gdzie idziemy, ale w końcu się doczekałam.
-Możesz otworzyć oczy - powiedział blondyn, a ja zrobiłam to o co prosił.
Zaniemówiłam. Moim oczom ukazało się piękne jezioro, mostek przyozdobiony kwiatami i świecami, oraz łódka z prowiantem i kocykami. 
-Jak tu pięknie - wyszeptałam.
-Wiedziałem, że Ci się tu spodoba - powiedział uradowany chłopak i zaprosił mnie na łódkę. Oczywiście pomógł mi wejść, bo tak to bym wpadła do wody.
-Dziękuję, że mnie tu zabrałeś - podziękowałam chłopakowi i się w niego wtuliłam.
-Nie dziękuj - odpowiedział i zaczął wiosłować, abyśmy odpłynęli od brzegu. Kiedy byliśmy już na środku jeziora Niall wyjął gitarę z pod kocyka i zaczął mi śpiewać.

Cause you were mine for the summer
Now we know its nearly over
Feels like snow in september
But I always will remember
You were my summer love
You always will be my summer love


Wish that we could be alone now
If we could find some place to hide
Make the last time just like the first time
Push a button and rewind

Don't say the word that's on your lips
Don't look at me that way
Just promise you'll remember
When the tide is grey
Tak to była ich piosenka Summer Love. Fajnie, że  w końcu coś dla mnie zaśpiewał. Kiedy skończył zaczęłam mu bić brawa.
-To było słodkie - uśmiechnęłam się.
-heh Dzięki - powiedział i odłożył gitarę spowrotem na miejsce. Zrobiło mi się zimno i Niall chyba to zauważył, bo przysunął się do mnie i okrył nas mięciutkim kocykiem. Podczas kiedy piliśmy szampana i jedliśmy : kanapki, żelki, nutellę, ciasteczka i inne tego typu przekąski strasznie się śmialiśmy, ale po pewnym czasie nastała pomiędzy nami cisza.Jak ja tego nie nawidzę grrrrr. Znowu wpatrywałam się w jego niebieskie oczka, a on w moje. Nagle chłopak wpił się w moje usta.
Od razu odwzajemniłam ten pocałunek. Kiedy mnie całuje czuje się inaczej, nie wiem jak to opisać, ale odfruwam.W pewnym momencie położyliśmy się na łódce, a Niall leżał na mnie i obdarowywał mnie czułymi pocałunkami. Kiedy zabrakło nam tchu, oderwaliśmy się od siebie i wpatrywaliśmy się w siebie jak w posąg.
-Kocham Cię - wyszeptałam mu do ucha.
-Ja Ciebie też Sam.
-Mam pytanie ?
-Wal śmiało - zachichotałam.
-Czy ty Samantho Williams chciałabyś zostać moją dziewczyną ? - zapytał.
Ponownie mnie zatkało. Tak długo o tym marzyłam. To cudowne, że zapytał mnie właśnie teraz, w tej chwili. Jestem najszczęśliwszą dziewczyną na całym świecie.
-Oczywiście - uśmiechnęłam się i leciutko musnęłam jego usta.
-To moja Dziewczyno, czy chcesz już wracać do domu ?
-Mój drogi chłopaku, tak chcę już wracać do domu.

                                                      *** Piętnaście minut później***
Dotarliśmy do domu, gdzie czekali na nas chłopcy.
-Uuuuu gdzie byliście ?- zapytali wszyscy
-A co was to obchodzi - wystawiłam im język i złapałam Nialla za rękę, na co on się uśmiechnął.
-Wiedziałem, wiedziałem - zaczął skakać Zayan, a z nim reszta chłopaków.
-Co wiedziałeś ? - spytał Niall.
-No, że będziecie parą - piszczał ze szczęścia.
-Hej chłoptasiu, spokojnie, bo zrobisz sobie krzywdę - puściłam mu oczko.
-No dobra Mamusiu Horan.
-Ej bez przesady złotko - pomachałam Zayanowi palcem przed nosem.
-A ja ? - spytał smutny Niall.
-A Ty jesteś moim skarbem - odpowiedziałam i pocałowałam go w usta na co pokój znowu zapełniło buczeniu chłopców.
-Dobra dzieci pora spać, zostajecie u Nas, czy jedziecie do Siebie ? - zapytałam.
-Chcielibyśmy zostać, ale wiesz Paul, pewnie się niecierpliwy - powiedział Louis.
-No dobra, to wpadnijcie jutro, bo życie bez was to żenada- przesłałam im buziaki i uściskałam mocno Nialla, no i ucałowałam, po czym wyszli z domu i odjechali.
Ten dzień był cudowny, najlepszy w moim życiu, dosłownie. Mam cudownego chłopaka i przyjaciół i jestem bardzo szczęśliwa omomom.
Przez to wszystko zapomniałam zajrzeć do Niny. Po cichutku otworzyłam drzwi do jej pokoju i weszłam do środka. Nina słodziutko spała sobie na łóżku, więc opuściłam jej królestwo i udałam się do swojej komnaty.
Wzięłam orzeźwiający prysznic, przebrałam się w piżamkę i położyłam się do łóżka z laptopem. Luknęłam na Twittera i Facebooka, ale znowu nic ciekawego nie było, więc odłożyłam laptopa na szafkę nocną i odpłynęłam.

                                                                 *** Nina***
                                                             ( tydzień później )
Minął marny tydzień. Czemu marny ? Bo bardzo oddaliłam się od Sam. Ona ciągle spędza czas z Niall'em, w ogóle ze sobą prawien ie gadamy, bo ciągle gdzieś z nim jest, a cała reszta zespołu spędzała czas ze swoimi połówkami, nawet Zayn ,który bardzo ostatnio bardzo kłóci się z Perrie, jednak widać iż on ją kocha, a ta cała nasza mała tajemnica w ogóle nie miała znaczenia. Martwiło mnie to iż ciągle jestem sama. Nie mam z kim szczerze pogadać, a po za tym jutro już jest ten cały koncert i tak jakoś odechciewa mi się na niego iść...
- Wstałaś ?- spytał Harry wchodząc do mojego pokoju. Spojrzałam na niego i kiwnęłam głową.- Ten, bo my teraz jedziemy na próbę, jedziesz z nami ?- spytał lekko zmieszany.
- Wiesz jakoś tak nie mam ochoty dziś gdzieś wychodzić.- powiedziałam i lekko się wykrzywiłam.

- No, weź ten jedyny raz, proszę.- zawył Harold ruszając śmiesznie brwiami.
- Podaj adres, może zajrzę, bo chce jeszcze chwilę pospać.- powiedziałam posyłając mu uśmiech. Chłopak zapisał mi adres na kartce, pożegnał się i razem z całą resztą udali się na próbę. Szybko wyskoczyłam z łóżka i zbiegłam na dół, zamknęłam dom, po czym zrobiłam se śniadanko i razem z nim rozwaliłam się na kanapie oglądając jakieś nudne seriale. Było już dość po 13:00 a chłopacy byli już na tej próbie od godziny, więc szybko wyskoczyłam na górę, wzięłam prysznic, po czym włosy rozpuściłam i ubrałam to, następnie lekko się wymalowałam i z telefonem i danym adresem udałam się zamykając dom właśnie w kierunku próby chłopaków. Doszłam tam po 15 minutach, jednak niestety na straży stało dwóch goryli. Boże, zaś. Podeszłam i chciałam wejść.
- A panienka gdzie ?- spytał jeden z nich.
- No do środka kutafoonie.-powiedziałam i zaczęłam się wpychać, jednak to nic nie dało, więc pobiegłam na tyły, niestety tam nie było żadnych drzwi tylko grabina.
- Raz szkodzi śmierć.- mruknęłam wzruszając, po czym zaczęłam się wspinać, na mój pech każde mijane okno było zamknięte, więc wychodziłam co raz wyżej i wyżej i jest otwarte. Jupiii Jej. Zerknęłam i była to sala nagraniowa ? Wskoczyłam i upadłam na podłogę.
- Co to ?- usłyszałam czyjś głos, szybko wskoczyłam za jakąś szafkę i czekałam aż się oddalą. W co ja się wpakowałam.
- Zdawało ci się.- powiedział jakiś inny mężczyzna. Odczekał tak chwilę i usłyszałam piękny głos. Lekko wyjrzałam i zobaczyłam, Justina ? Boże święty. Jakiś cud. Chłopak śpiewał Just Like Them.  Mimo tego iż nie byłam jego fanką to i tak znałam tekst tej piosenki. Nie śpiewałam, bo by mnie znaleźli, jednak ja oczywiście mam pecha, bo mój telefon zaczął dzwonić. Szybko się rozłączyłam.
- Mówiłem wyłączyć wszystkie komórki !- krzyknął Scooter- jego menadżer.

- No, ale mamy wyłączone.- odpowiedziała cała reszta. Szybkim czworakiem zaczęłam raczkować w stronę wyjścia, już prawie byłam kiedy mój telefon znowu zaczął dzwonić i zwrócił cała swoją uwagę na moją osobę. Pomachałam im lekko i biegiem udałam się gdzieś najdalej od nich. Jednak kątem oka zauważyłam iż biegną za mną.  Help !! Za każdym jednym zakrętem ktoś się znajdował i musiałam zmieniać drogę. Nagle dobiegłam do końca jakiegoś korytarza i wpadłam w łapy Biebera.
- Puść zboczeńcu.- krzyknęłam wyrywając się z jego silnych objęć. Chłopak zaśmiał się i wzmocnił uścisk.
- Możesz mi powiedzieć co ty tam robiłaś ?- spytał patrząc na mój wyraz twarzy.
- Nie twój zasrany interes.- powiedziałam wyrywając się z jego objęć.


- Oooo niegrzeczna.- powiedział czochrając moje włosy.
- Co się tu dzieje ?- spytał wychodząc z sali prób Liam. Spojrzałam na niego błagalnym wzrokiem.
- Podsłuchiwała jak nagrywałem piosenkę.- powiedział lekko śmiejąc się Justin.
- To nie moja wina iż tam trafiłam.- powiedziałam lekko oburzona.
- Czyli to przypadek ?- spytał śmiejąc się.
- Odpieprz się.- fuknęłam stając mu na palce i wyrywając się z jego objęć.- Idiota.- powiedziałam gdy ten kwiczał z bólu.
- To jak się tam znalazłaś ?- spytał Liam śmiejąc się.
- I ty przeciwko mnie.- zawyłam kręcąc głową.- Ochroniarze nie chcieli mnie wpuścić, a iż na tyłach nie mieliście drzwi to się wspięłam po grabince, a jedyne okno otwarte było tylko tam gdzie Justin, więc wskoczyłam i wtedy dopiero zorientowałam się iż on tam jest.- powiedziałam gestykulując ciągle dłońmi.
- Rozumiem.- powiedział Payne śmiejąc się ze mnie.
- Ejj.- fuknęłam uderzając go w ramię.
- Ałaaa to bolało.- powiedział masując bolące miejsce.
- Ona jest niebezpieczna.- powiedział Justin śmiejąc się. Pokazałam mu język, ale przerwałam to gdy tylko zobaczyłam tych dwóch goryli z przed wejścia.
- Tu jesteś.- powiedział jeden z nich. Szybko schowałam się za Liam'em.
- Spokojnie panowie ona jest z nami.- powiedział Bieber. Wychyliłam się za bruneta i pokazałam im język po czym zaczęłam tańczyć swój dziki taniec.
- Boże.- powiedział Liam uderzając się w czoło, zaś Justin śmiał się i zwijał po podłodze.
- Jacy wy jesteście nie mili.- powiedziałam robiąc smutną minkę.
- Liam, kiedy wreszcie przyjdziesz ?- spytał Louis wychodząc na korytarz, gdy ja leżałam na środku korytarza udając zmarłą, a obok mnie leżał Justin udając iż mnie ratuje.
- Louis ratuj ona umiera.- powiedział teatralnie Liam.
- Pogotowie.- krzyknął Louis z przerażeniem w oczach i zaczął wykręcać numer, jednak ja dłużej nie wytrzymałam i zaczęłam się śmiać wraz z Liam'em i Justin'em.
- Idioci.- skwitował nas Tommo.- Ja się serio przestraszyłem.-powiedział gryząc marchewkę, którą nie wiadomo skąd wziął.
- Justin na próbę. !- usłyszeliśmy krzyk Scootera, chłopak pożegnał się z nami i odszedł.
- No my też już chodźmy.- powiedział marchewka przerzucając mnie przez ramię i wnoszą do sali, gdzie śmiała się cała reszta z jakichś żartów.
- Oooo kto nas odwiedził.- powiedział Zayn i lekko się zaśmiał, gdy tylko stanęłam na nogach.
- Jak weszłaś ?- spytał Harry. Spojrzałam na niego złowrogo.
- Długa historia.- fuknęłam i zaśmiałam się. Koło mnie stanął Liam.
- Oj długa.- powiedział śmiejąc się. Jebłam go znów w ramię i się uspokoił.
                                                         *** Już w domu ***
Próba minęła bez problemowo mimo tego iż ciągle się wygłupialiśmy i robiliśmy żarty. Zaraz właśnie po próbie byłam z Sam na zakupach, bo chłopacy pojechali jeszcze coś załatwić. Kupiłyśmy sobie wiele ubrań i gadżetów. Właśnie chwilę temu rozmawiałam z dziadkami, ponieważ zadzwonili jak się czujemy, Czy nam się podoba, itd. Ale teraz właśnie leżę w łóżku i próbuję zasnąć, jednak ciągle dręczy mnie myśl, jak jutro odbędzie się koncert ? Czy wogóle pójdę na niego ? I tak zmorzyła mnie kraina Morfeusza...

NO mamy 8 , ha ha ha Oczojebny, no nie ? NO ten dziękujemy za 11 komów pod ostatnim i po za tym za +1000 wejść. Jesteście wspaniali ! Kolejny już za nie długo. Jak myślicie czy Nina pójdzie na koncert ? Czy związek Sam i Niall'a wypali ? Odpowiedzcie :D Całująąą Lamyy Oczojebne ( Nana & Nina )


5 komentarzy:

  1. Muszę szczerze przyznać, że rozdział mi się prawie w całości spodobał. Perspektywa Sam? Hmm, muszę przyznać, że w pewnym momencie jej zachowanie przestało mnie śmieszyć, ale przerażać. Teraz wydaje mi się, że ta bohaterka jest po prostu dziwna i dziecinna. Możliwe, że właśnie tak chciałaś wykreować tą postać. Uwielbiam opisy Niny. Ta część rozdziału najbardziej mnie rozwaliła. Cały czas się śmiałam, ona jest cudowna! Po prostu kocham tą dziewczynę! Niesamowite, że poznała Justina Biebera, ja bym się na jej miejscu chyba posikała. Znaczy nie jestem jego fanką, ale on do cholery zna Nialla Horana, no! Jedna prośba: więcej scen między Harrym, a Niną,błagammmm. Oni są cudowni. Pozdrawiam cieplutko i życzę weny na kolejne rozdziały (:

    www.lastyearwithlou.blogspot.com
    www.ihatemyperfection.blogspot.com
    zapraszam do wyrażenia opinii na temat nowych rozdziałów ♥

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W tym rozdziale Sam miala tak być ale tylko w tym. W następnych będzie już normalna :-P.

      Usuń
  2. Haha, Justin Bieber xD. Mimo, że nie jestem mega fanką to bym się posikała ze szczęścia. No bo weź, jak sie pożądnie zakumplujesz to się w show-biznes wkręcisz.Fajna perspektywa. Zdecydowanie Nina jest teraz moją ulubienicą, b Sam ... niby taka słodka dziewczynka a nie jestem do niej do końca przekonana. Ale piosenka Summer Love jest przepiękna <3 Fajnie, że są razem. Ja natomiast chcę more Zayna i Niny ^^
    Czekam na nexta ; >
    Pozdrawiam ciepło ; p
    Isiia <3.

    U mnie nowe rozdziały.
    + http://behind-of-the-scene.blogspot.com/
    + http://just-trust-isiia999.blogspot.com/
    Pozdrawiam xdd.

    OdpowiedzUsuń
  3. Hahaha, genialne! ^^
    Proszę zróbcie z Niny i Harrego parę! W końcu kto się czubi, ten się lubi ^^

    OdpowiedzUsuń
  4. Fajne, fajne ;D
    czy Justin pojawi się w następnych rozdziałach ;>?
    Nie zdziwiłabym się jakby nawet był z Niną xd
    czekam na następny ^^

    iwanttodieforonedirection.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń