sobota, 9 marca 2013

Rozdział 9.





                                                            *** Nina ***






Obudziłam się z ogromnym bólem głowy jak i pleców. Gdy tylko otworzyłam oczy okazało się iż spałam sobie na fotelu obok palącego się kominka. Już bałam się wiedzieć jakim cudem się tam znalazłam, więc szybkim krokiem udałam się do łazienki, wzięłam dość długą kąpiel, włosy spięłam w koka, lekko nałożyłam makijażu i ubrałam to. Zeszłam na dół z zamiarem pójścia na miasto, trochę pozwiedzać, bo jestem już tu całe dwa tygodnie, a nic nie zwiedziłam. Jednak ból mojej głowy mącił moje plany, więc szybko połknęłam tabletkę. Jak później się okazało wszystko przeszło gdy jadłam śniadanie. Wstałam i tylko sprawdziłam co robi Sam ( oczywiście spała ), więc napisałam jej kartkę iż jestem na mieście będę wieczorem, po czym udałam się na zwiedzanie tej mieściny.
Idąc tak ulicą spotykałam różnych ludzi, ich liczba się naprawdę zwiększała z godzinami, teraz właśnie była 12:00, a że stałam pod Big Ben'em i uwieczniałam tą chwilę ogromny zegar zaczął bić iż jest już południe. Potem już z górki leciały kolejne zabytki.

Teraz właśnie byłam w Starbuck'u i popijałam swoje karmelowe latto Machiato.  Była już godzina 16:00. Tak wiem jak można 4 godziny łazić po tym mieście, jednak ja prawie w ogóle nie znałam drogi i kilka razy się gubiłam i musiałam szukać drogi, no ale jak widać jestem zdrowa i wesoła. Co do koncertu to zdecydowałam iż pójdę, ale nie wiem co i jak, bo ani Sam ani żaden członek zespołu nie daje znaku życia. No tak, bo kto by myślał o takie idiotce.

                                                     *** Godzinę później w domu ***
Gdy tylko weszłam do naszego domu, rozejrzałam się i znalazłam kartkę z napisem : " Pojechałam z chłopakami na ich próbę, a potem od razu będę na koncercie, jak coś to jesteś mile widziana mówią chłopcy. Koncert zaczyna się puntk 18:00 , miejsce na pewno znajdziesz, bo będą korki w tamtą stronę ha ha  :P Całusyy Sam, Liam, Zayn, Niall, Louis, Harry  No tylko tak, jak ja się tam dostane to po pierwsze i w co się ubiorę. Boże święty. Pobiegłam na górę, gdzie wzięłam relaksującą kąpiel, po czym owinięta ręcznikiem zaczęłam suszyć włosy. Nagle mój telefon zaczął dzwonić, więc pobiegłam do pokoju i go odebrałam :
- Siema- powiedziała Sam.
- No siema, siema.- odpowiedziałam wybierając zestaw, w który się ubiorę.
- Idziesz na ich koncert ?- spytała z nadzieję.
- Źle się coś czuję.- skłamałam, by móc im zrobić niespodziankę.
- To zdrowiej, ja jak najszybciej się będę wracać.
- Nie, baw się, nie przejmuj się mną.
- No dobra. Pa.
- Pa.- powiedziałam rozłączając się. Szybko pobiegłam z ubraniami do łazienki, wysuszyłam do końca włosy, zrobiłam dość mocny makijaż, włosy lekko pofalowałam  i wyperfunowałam się. Następnie szybko założyłam to, ponieważ było już po 17:00  nawyki brania długiej kąpieli się narzucają. Do zestawu dołożyłam tylko czarny kapelusz. Następnie pakując najpotrzebniejsze zamknęłam dom i zamówiłam sobie taxi jadąc w wyznaczone miejsce, które znalazłam w internecie, no ale jak to mnie uprzedzili były korki i dojechałam za dziesięć szósta.
- Masakra jakaś.- powiedziałam płacą kierowcy i wysiadając przed ogromnym polu. No tylko jak teraz dostać się do środka. Powolnym krokiem szłam chodnikiem wzdłuż barierek i nagle na kogoś wpadłam.
- Zayn ?- spytałam widząc chłopaka.
- Nina, a ty co tu robisz ?- spytał szeroko się uśmiechając.
- Postanowiłam jednak przyjść- powiedziałam posyłając mu uśmiech.
- Ale przecież mówiłaś iż źle się czujesz ?- powiedział mrużąc oczęta.

- To miała być niespodzianka.
- Choć wprowadzę Cię, nic nie powiem reszcie, dobra ?- powiedział poprawiając ubrania.
- Dzięki.- powiedziałam cmokając go w policzek. Chłopak zaśmiał się i pomógł dostać się mi do środka, jednak szybko potem musiał lecieć, bo był już dość ostro spóźniony. Wszędzie było pełno fanek, więc Sam, ani chłopacy na razie mnie nie poznają... Chwilę później koncert zaczął się od krótkich filmików gdzie chłopacy wypowiadali się na temat ich fanów, potem zaśpiewali piosenkę Live While We're Young.
- Dziś, tutaj Niall chce wam przedstawić osobę...- powiedział Zayn lekko się uśmiechając i ciągle kogoś szukając.
- Która znaczy dla niego wiele...- powiedział Harry
- Tyle co jedzenie, nawet więcej...- powiedział Louis lekko się śmiejąc.
- Ta osoba ma na imię Samantha...- powiedział Liam uśmiechając się.
- I jest moją dziewczyną.- dokończył Niall szeroko się uśmiechając w tym samym momencie światła padły na lekko zawstydzoną Sam, która była ubrana w to , a jej lekko kręcone włosy opadały swobodnie na jej skromne ramiona. Fanki piszczały, krzyczały iż życzą im szczęścia itd. Niall chwilę potem pomógł blondynce wyjść na scenę i pocałował ją na co cała sala wydała z siebie krzyki radości. Ja zaś w tym czasie zaczęłam grzebać w torebce i nagle ktoś chwycił mnie za ramiona. Spojrzałam na sprawcę i byli to dwa te same goryle co ostatnio w studio nagraniowym.
- Czego ?- warknęłam.
- Bilecik.- powiedział jeden z nich trzymając mnie za ramiona.
- Weszłam z chłopakami.- powiedziałam pokazując na śpiewających wariatów. Śpiewali Rock Me.
- Niestety ja ci nie wierze, więc do zobaczenia.- powiedział drugi pokazując na drzwi. Jednak ja się nie podałam i upuściłam torebkę i dzięki tej chwili szybkim czworakiem wepchałam się pomiędzy inne fanki, która okropnie się bulwersowały.

- Tam jest !- krzyknął jeden z ochroniaży pokazując na mnie, więc zaczęłam biegnąć po środku, po wielkich schodach. Kątem oka zauważyłam iż ci się rozdzielili i z każdej strony. Zayn zauważył co się dzieje, bo widziałam jak stał i patrzył co teraz zrobię. Zauważyłam iż jedna z fanek ma gitarę, więc pożyczyłam od niej ją i pokazałam Zayn'owi by od nowa zaczęli tą piosenkę.
Do you remember summer ‘09?



Wanna go back there every night,
Just can’t lie, was the best time of my life,
Lying on the beach as the sun blew out,
Playing this guitar by the fire too loud,
Oh my, my, they could never shut us down- Harry śpiewał nie wiedząc o co chodzi Malikowi, który z mikrofonem szedł w moją stronę.
-
I used to think that I was better alone,
Why did I ever wanna let you go?
Under the moonlight as we stared at the sea,
The words you whispered I will always believe - śpiewał marchewka szeroko się uśmiechając.
-
I want you to rock me, rock me, rock me, yeah,
I want you to rock me, rock me, rock me, yeah,
I want you to hit the pedal, heavy metal, show me you care
I want you to rock me, rock me, rock me, yeah- Niall, który patrzył na uśmiechniętą Sam. W ten czas Zayn stał koło mnie i robił jakieś dziwne ruchy dzięki czemu wszystkie fanki piszczały, a ochroniaże patrzyli na mnie nie dowierzając.-Yeah, we were together summer ‘09,
Wanna roll back like pressing rewind,
You were mine and we never said goodbye- Liam gdy tylko skumał o co chodzi Zayn'owi uśmiechał się jeszcze szerzej.
-I used to think that I was better alone
(Harry: better alone)
Why did I ever wanna let you go?
(Liam: let you go),
Under the moonlight as we stared at the sea
(Harry: stared at the sea),
The words you whispered I will always believeI want you to rock me, rock me, rock me, yeah
I want you to rock me, rock me, rock me, yeah
I want you to hit the pedal, heavy metal, show me you care
I want you to rock me, rock me, rock me, yeah- Louis śpiewając podrygiwał i tańczył coś.
-R-O-C-K me again,
R-O-C-K me again,
R-O-C-K me again, yeah
I want you to
R-O-C-K me again,
R-O-C-K me again,
R-O-C-K me again, yeah

I want you to rock me, rock me, rock me, yeah
I want you to rock me, rock me, rock me, yeah
I want you to hit the pedal, heavy metal, show me you care
I want you to rock me, rock me, rock me, yeah

I want you to rock me, rock me, rock me, yeah
I want you to rock me, rock me, rock me, yeah
I want you to hit the pedal, heavy metal, show me you care
I want you to rock me, rock me, rock me, yeah- wszyscy razem nawet ja śpiewałam za zachętą Malika.
- I koniec.- krzyknął Zayn śmiejąc się z moich ruchów.
- Spadaj.- strzeliłam go w ramię pokazując mu język i jednocześnie oddając jakiejś dziewczynie gitarę.
- Oooo nasza Ninuśka jest !- krzyknął Louis gdy Zayn pchał mnie na scenę, a ja na nią nie chciałam wejść.
- Jestem.- powiedziałam gdy ten mocno mnie przytulił.- Dusisz.- powiedziałam ledwo co, a cała sala wybuchła śmiechem.
- Ale ty przecież  źle się czułaś.- powiedział Harry też lekko mnie przytulając.
- Chciałam wam zrobić niespodziankę.- powiedziałam przytulając lekko Liam'a, a potem Niall'a i Sam, która była wniebowzięta.
- Więc jak już wiecie to jest Nina, przyjaciółka Sam jak i nasza.- powiedział Zayn machając lekko do fanek. Usiadłam obok Samanthy i obie śmiałyśmy się z wygłupów chłopaków, czasem nawet lekko podśpiewywałyśmy tekst, bo wszystko umiałyśmy....
- Ostatnia piosenka....- Harry
- Z dedykacją ...- Liam
- Dla naszych przyjaciółek i dziewczyn...- powiedział Niall puszczając Sam oczko na co ta się zarumieniła, a ja zagwizdałam na palcach i wszyscy w śmiech.
- Więc teraz dla was nasze kochane...- Louis.
- Heart Attack i oczywiście prosimy Ninę, by pomogła nam zagrać.- powiedział Zayn i podał mi gitarę.
- Raz, dwa, trzy...- powiedziałam i zaczęłam grać znaną mi nutę. Oczywiście ci wypchnęli mnie na środek i wyglądałam kurde jak idiotka tańcząca z gitarą do rytmu. I tak z każdą zwrotką byłam bardziej oswojona, że nawet z Harrym śpiewałam do jednego mikrofonu. Gdy Louis miał swój ostatni werset przed ostatnim refrenem, podszedł do mnie i objął mnie ramieniem to śpiewając, po czym z całą resztą zaczął podskakiwać. I koniec. Amen. Ha ha ha.
- Dziękujemy wam !- krzyknął Niall i światła zgasły, a chłopacy dosłownie się na nas rzucili.
- To boli...- jęknęłam gdy Louis i Liam siedzieli na mnie.
- Wiemy.- odpowiedzieli i wybuchli gromkimi śmiechami.
- Hej.- powiedziały dziewczyny chłopców wchodząc na scenę już chwilę później.
- O hej.- powiedzieli chłopcy i się z nimi przywitali całusami. Perrie normalnie przyssała się do mulata.
- Świetny występ.- powiedziała Elenora chłopakom i się z nami przywitała, tak samo zrobiła reszta dziewczyn. Potem udaliśmy się na tyły gdzie Paul podziękował chłopakom iż tak ożywili fanki i ogólnie. Następnie każda para gdzieś się udała, więc zostałam sama z Harry'm.
- To co robimy ?- spytał mnie gdy ja siedziałam i cicho coś nuciłam.
- Idziemy do was ?- spytałam uśmiechając się.
- Spoko.- powiedział i szeroko się uśmiechnął. - Jak poszło nam na koncercie ?- spytał szturchając mnie łokciem gdy szliśmy.
- Wspaniale.- powiedziałam naśladując jego ruchy.
- Ha ha ha ha to nie ja.- krzyknął oburzony.
- Ty głupoluu.- powiedziałam pokazując mu język i uciekając przed nim i nagle gleba i śmiech.
- Żyjesz ?- spytał stojąc nad mną.
- Żyję.- powiedziałam śmiejąc się. Gdy tylko wstałam już spokojnie szłam z brunetem.
- Lubisz mnie ?- spytał nagle. Spojrzałam na niego i kiwnęłam twierdząco głową.
- Ja ciebie też.- powiedział dając mi swoją marynarkę, bo zrobiło się zimno.

- Nie potrzeba.- powiedziałam próbując ją zdjąć.
- Zimno ci.- powiedział i lekko objął mnie ramieniem.
- Co robicie w te wakacje ?- spytałam patrząc w niebo.
- Nie mamy planów.- powiedział śmiejąc się cicho.
- To może gdzieś byśmy się wybrali, tak wszyscy razem.- powiedziałam wyskakując na ławkę i wyskakując mu na plecy.
- Dobry pomysł.- powiedział śmiejąc się.- Iiiiiiiii- krzyczał biegnąc ze mną na plecach. Ja oczywiście ja głupia suszyłam zęby i go mocno trzymałam. Potem już byliśmy już u nich w domu, gdzie obejrzeliśmy jakiś durny film.
- Idziemy popływać ?- wypalił z głupim pytaniem Hazza. Spojrzałam na niego i ruszyłam biegiem na dwór. Chłopak już chwilę później w samych bokserkach wskoczył do lodowatej wody. Ja tak samo potem wskoczyłam w samej bieliźnie do lokatego. Woda była lodowata, ale my bawiliśmy się w najlepsze, bo chłopak potem przyniósł alkohol i puścił muzykę. Tańczyliśmy, nurkowaliśmy i głośno się śmialiśmy. Właśnie się wynurzałam gdy Niall i Sam stali przed nami z otwartymi buziami.
- Co się tu dzieje ?- spytała moja przyjaciółka.
- Bawimy się.- powiedział Hazza i wciągnął mnie pod wodę, gdzie zauważyłam iż do pary doszedł Liam i Dan i El i Louis.
- Wchodźcie.- powiedziałam i dopiłam swojego drinka, po czym Lokaty zaserwował mi kolejny, a sam wypił dwa na raz, idiota.

-  I chop !- krzyknął Louis wpadając z brunetką do wody, Dan weszła dobrowolnie, a Liam i Niall wrzucili biedną Sam do wody. Było nas ośmiu, pijanych przyjaciół tylko brakowało Zayn'a.
- Ej bo my z Haroldem znaczy się ja wymyśliłam by się tak wszyscy razem wybrać na jakieś wakacje, co wy na to ?- spytałam pijąc napój.
- Ja niestety muszę jechać na zajęcia do Nowego Yorku i mnie nie ma.- powiedziała smutna Dan. Posłałam jej lekki grymas.
- Ja tak samo, mam studia i wiele innych rzeczy na głowie w te wakacje.- powiedziała.
- No nic to chociaż my.- powiedział Liam i wszyscy zaczęliśmy się bawić mimo zimniej wody i mimo późnej pory. Gdy siedziałam tak na krawędzi poczułam czyjeś ciepłe ręce na ramionach, więc szybko spojrzałam i sprawcą okazał się półnagi Zayn.
- Ty nie z Perrie ?- spytała posyłając mu uśmiech.
- Nie, ona źle się poczuła więc ją tylko odwiozłem - powiedział po czym wskoczył do basenu pijąc drinka... Gdy było już coś po północy udaliśmy się do różnych pokoi. Ja miałam spać w gościnnym ,ale nie mogłam zasnąć i zeszłam na dół do salonu oglądać film i tak zasnęłam...
                                                            

                                                                                 *** Sam ***

Przebudziłam się około godziny 12:30. Trochę późno jak na mnie, ale cóż nieraz się zdarza. Najdziwniejsze jest to, że Nina mnie nie obudziła. Powoli wstałam z łóżka i skierowałam się do szafy po jakieś ciuszki, bo nie będę paradowała po domu w samej bieliźnie. Już wczoraj mi odbiło i jakoś dziwnie się z tym czuję, bo nie jestem chora psychicznie. Dzisiaj postawiłam na ciuszki w odcieniu niebieskim, uwielbiam ten kolor jest taki spokojny i śliczny. Kiedy wybrałam Ten komplecik    

udałam się do łazienki, aby wziąć orzeźwiający prysznic i nałożyć leciutki makijaż na twarz, kiedy skończyłam te czynności przebrałam się i powędrowałam do kuchni. Zdziwiłam się, bo nigdzie nie było Niny, a raczej nie śpi, jestem o tym przekonana.
-Nina !!! - krzyknęłam na cały dom i nic. Żadnej żywej duszy.
Zapewne wyszła gdzieś na chwilę i zaraz wróci więc za ten czas sobie coś przękosze a co to będzie hymmm. Tak nutella moje dzieciątko, które woła mnie nawet w śnie, abym przyszła po nią i ją skosztowała . Bez chwili zastanowienia otworzyłam lodówkę i wyciągnęłam Nutellę plus do tego jakąś karteczkę, która była do niej przyczepiona.
                 
  Samantha, wyszłam zwiedzić Londyn, bo odkąd tu jesteśmy nigdzie jeszcze nie byłam. Za kilka godzin wrócę. 
                                                                                                                                          Nina 

Jak to. Jak mogła pójść be ze mnie. Tak być nie może ja się jeszcze zemszczę zobaczy. Oj zobaczy.

Kiedy skończyłam się fochać zabrałam się do robienia kanapek z nutellą, bo umieram z głodu.
Po skończeniu posiłku   udałam się do salonu i włączyłam telewizor, akurat leciała pierwsza miłość, więc bez chwili zastanowienia zaczęłam oglądać mój ulubiony serial. Byłam tak zapatrzona, że dopiero po pięciu minutach zorientowałam się, że mój telefon wibruje mi w kieszeni. Jak oparzona, wyjęłam go i nacisnęłam zieloną słuchawkę.

-Hej skarbie - odezwał się Niall.

-No hej, hej - odpowiedziałam.
-Jesteś teraz zajęta, czy możesz gdzieś wyjść ? - zapytał mnie chłopak.
-W tej chwili jestem wolna i oglądam samotnie pierwszą miłość, a co ?
-Chcesz pojechać ze mną i z chłopakami na próby do studia ?
-Pewnie, że tak - zachichotałam do słuchawki.
-To świetnie, za trzydzieści minut przyjedziemy po Ciebie i Ninę ok ?
-Emm Niny nie ma, poszła zwiedzać Londyn - poinformowałam blondyna.
-A Ty dlaczego nie poszłaś ? - spytał zdziwiony.
-Bo spałam, a Nina mnie nie obudziła.
-Aha, no cóż w takim razie jutro zabiorę Cię na zwiedzanie, a teraz idź się szykuj.
-No ok. Papa - powiedziałam i cmoknęłam.
-No papa. - odrzekł i się rozłączył.
Podekscytowana poprawiłam makijaż i z niecierpliwością  czekałam na chłopaków w salonie. Po kilku minutach usłyszałam pukanie do drzwi, więc szybko pobiegłam i otworzyłam je. Tak jak myślałam, byli to Niall, Zayn, Louis, Liam i Harry.
Przytuliłam każdego z osobna, a blondyna obdarowałam czułym pocałunkie.
-Nie no czy wy musicie to robić przy mnie ? - zapytał z obrzydzeniem Louis.
-Oj Louis, Louis to odwróć się, albo w ogóle na nas nie patrz - zachichotałam i znowu pocałowałam blondyna.
-Fuuu - powiedział Louis.
-Co tam w ogóle i Ciebie słychać piękna ? - zapytał Harry.
-A no nic piękny - zaśmiałam się do loczka i spojrzałam na Nialla.
-A ja to jestem brzydki ? - spytał mnie mój smutny chłopak.
-Nie nie jesteś brzydki. Ty jesteś naj,naj,naj,naj przystojniejszym facetem jakiego znam - przytuliłam go i puściłam reszcie paczki oczko, na co wybuchli śmiechem.
-Life is brutal - odezwał się Liam.
-No bruta, brutal - odrzekłam i poszłam ubrać buty.
-Gotowa ? - spytali 
-Nie, muszę jeszcze napisać Ninie karteczkę, gdzie jesteśmy i o której zaczyna się koncert.
-To Ona idzie ? - zapytali zdziwieni           
-Raczej tak, oby. 
-Zawsze jest mile widziana, napisz - zaproponowali chłopcy i tak też zrobiłam.
  
 " Pojechałam z chłopakami na ich próbę, a potem od razu będę na koncercie, jak coś to jesteś mile widziana mówią chłopcy. Koncert zaczyna się puntk 18:00 , miejsce na pewno znajdziesz, bo będą korki w tamtą stronę ha ha  :P Całusyy Sam, Liam, Zayn, Niall, Louis, Harry 

-Oki już - poinformowałam moich przyjaciół i wyszliśmy z domu.

-Ja prowadzę !!! - krzyknęłam i wpakowałam się za kierownicę.
-Emm może lepiej nie - zaczął głaskać mnie po ramieniu Zayn,
-A to dlaczego ? - spytałam
-Emm no tak o po prostu o tak właśnie.
-To nie jest żadna wymówka, ja prowadzę i kropka - powiedział stanowczo i poprosiłam  o kluczyki.
-Oj no dajcie Jej poprowadzić - poparł mnie Harry i Niall.
 -No dobra, ale tylko raz - powiedział Zayn.
-Okey - uśmiechnęłam się do mulata i odpaliłam silnik.
Jechaliśmy spokojnie. Śmialiśmy się cały czas z kawałów Harrego i Louisa, którzy nie mogli usiedzieć na tyłkach. Podczas jazdy podśpiewywaliśmy sobie jakieś piosenki i powiem szczerze, że dobrze nam szło. 

                                                    *** Piętnaście minut później ***
Dojechaliśmy przed studio, gdzie zaparkowałam i wysiedliśmy z auta. 
-Ej chłopcy, a Paul nie ma nic przeciwko temu, że będę z wami w studio ? 
-Nie będzie, bo opowiadaliśmy mu o Tobie i Ninie dużo dobrych rzeczy i z przyjemnością was pozna - powiedział Niall za całą paczkę.
-Aha no ok, ale trochę się boję - zagryzłam leciutko usta.
-Mała nie bój się, on Cię nie zagryzie - odezwał się Harry i poczochrał mnie po włosach.
-Ej moja fryzura !!! - pisnęłam i zaczęłam poprawiać włosy.
-Przepraszam mała - powiedział znowu Harry.
-Aż taka mała nie jestem - odparłam.
-No niech Ci będzie, a temat dokończymy później bo Paul już czeka.
Kiedy loczek wypowiedział to imię, trochę spanikowałam, bo nie wiem czy mnie polubi i jak zareaguje na moje towarzystwo, no ale cóż raz się żyje i w końcu muszę spróbować. Nie mogę stchórzyć, nie mogę. Chwilę później byliśmy już w studio, nawet się nie zorientowałam, że Paul ich menadżer szedł w naszą stronę.
-Witam was chłopcy. Jak samopoczucie przed koncertem ?
-Świetnie, Cudownie, Okey !!! - każdy z osobna krzyczał i podskakiwał z radości.
-Widzę, że tryskacie energią. To dobrze, bo wasze fanki potrzebują energicznego występu i cudownych wrażeń - zaklaskał w ręce i się uśmiechnął.
-Tak damy dzisiaj cudowny koncert, pełen wrażeń - poinformował Paula Louis.
-Mam nadzieję, a teraz może przedstawcie mi swoją nową koleżankę - zaproponował.
-Ah tak Paul to jest Samantha, Samantha to jest Paul.
-Miło mi Pana poznać - uśmiechnęłam się i podałam mu rękę.   
-Mi Ciebie też i mów mi Paul - odwzajemnił gest.
-Dobrze Paul, a ty mi mów Sam - zaproponowałam.
-Dobrze Sam - powiedział.
-Musimy się kiedyś lepiej poznać Sam.
-Heheh da się załatwić - zachichotałam.
-Dobra, dobra Paul nie podrywaj mi Sam - zagroził mu Niall, wtedy wszyscy wybuchli śmiechem.
-Widzę, że ktoś tutaj jest zazdrosny - wystawił mu język i poprosił chłopaków, aby udali się na próbę.
-Chłopcy najpierw zaśpiewajcie Rock Me.
Siedziałam sobie na fotelu i wsuchiwałam się w cudowne głosy moich przyjaciół. Na żywo są jeszcze lepsi, a głosy mają jak anioły.



          
  Harry:
Do you remember summer ‘09?
Wanna go back there every night,
Just can’t lie, was the best time of my life,
Lying on the beach as the sun blew out,
Playing this guitar by the fire too loud,
Oh my, my, they could never shut us down

Louis:
I used to think that I was better alone,
Why did I ever wanna let you go?
Under the moonlight as we stared at the sea,
The words you whispered I will always believe

Niall:
I want you to rock me, rock me, rock me, yeah,
I want you to rock me, rock me, rock me, yeah,
I want you to hit the pedal, heavy metal, show me you care                
I want you to rock me, rock me, rock me, yeah

Liam:
Yeah, we were together summer ‘09,
Wanna roll back like pressing rewind,
You were mine and we never said goodbye

Louis:
I used to think that I was better alone
(Harry: better alone)
Why did I ever wanna let you go?
(Liam: let you go),
Under the moonlight as we stared at the sea
(Harry: stared at the sea),
The words you whispered I will always believe

Niall:
I want you to rock me, rock me, rock me, yeah
I want you to rock me, rock me, rock me, yeah
I want you to hit the pedal, heavy metal, show me you care
I want you to rock me, rock me, rock me, yeah

R-O-C-K me again,
R-O-C-K me again,
R-O-C-K me again, yeah
I want you to
R-O-C-K me again,
R-O-C-K me again,
R-O-C-K me again, yeah

I want you to rock me, rock me, rock me, yeah
I want you to rock me, rock me, rock me, yeah
I want you to hit the pedal, heavy metal, show me you care
I want you to rock me, rock me, rock me, yeah

I want you to rock me, rock me, rock me, yeah
I want you to rock me, rock me, rock me, yeah
I want you to hit the pedal, heavy metal, show me you care
I want you to rock me, rock me, rock me, yeah


-Dobrze chłopcy, ale Zayn musisz trochę zejść z tonu, wtedy będzie idealnie.

-No dobra - odezwał się Zayn i ponownie zaśpiewali tą piosenkę.
Trochę się nudziłam, bo zostało im ich jeszcze kilka więc zadzwoniłam do Niny.


 - Siema- powiedziałam

- No siema, siema.- odpowiedziała Nina
- Idziesz na  koncert chłopaków  ?- spytałam z nadzieją
- Źle się coś czuję.- powiadomiła mnie moja przyjaciółka
- To zdrowiej, ja jak najszybciej się będę wracać.
- Nie, baw się, nie przejmuj się mną.
- No dobra. Pa.

 - Pa.- powiedziała i rozłączyła się
Szkoda, że Nina nie idzie, planowałyśmy ten wypad od kilku tygodni, a Ona źle się czuje. Chyba zrezygnuję z koncertu i powiadomię o tym chłopaków. Wolę być z nią niż sama. Posmutniałam.
Postanowiłam przez całą próbę chłopaków przemyśleć tą całą sprawę.
Harry akurat miał swoją zwrotkę więc zaczął śpiewać. Po chwili wszyscy tarzali się ze śmiechu po podłodze, a ja dopiero się ocknęłam i zauważyłam, że nasz Loczek śpiewa z pupą na wierzchu, bo Zayn zdjął mu spodnie z majtkami hahah. Chyba spodobały mu się jego jędrne pośladki bo pożerał je wzrokiem. Ahhh te moje wariaty. Loczek nic sobie z tego nie robił i dalej śpiewał, chyba lubi się obnażać. Szkoda, ze Niny tutaj nie ma, jak Jej to opowiem to chyba spadnie z krzesła, o ile będzie na nim siedzieć.




-Chłopcy dosyć wygłupów. Musimy już jechać na koncert - poinformował chłopców Paul.
-Okey - odparli i pomogli Harremu założyć spodnie.
-Nie rób mi już tak Zayn, bo Ci w końcu coś zrobię - zagroził mu palcem 
-Dobrze żono moja, serce moje nie ma takich jak my dwoje - zaśpiewał mulat, a my znowu turlaliśmy się po podłodze.
-Wy to naprawdę jesteście dziwni - stwierdziłam.
-A Ty to niby nie - zrobili podejrzliwą minę.
-Ohh no dobra, macie mnie, ale tamto to był jednorazowy wybryk.
-Ta jednorazowy - powiedzieli
-Hahah bardzo śmieszne.
-Dobra koniec tych rozmów jedziemy - przerwał nam Paul, a my bez sprzeciwu się go posłuchaliśmy.
-Co Ty taka smutna jesteś ? - spytał mnie mój chłopak, po czym przytulił i dał całusa w policzek.
-Ehhh no bo Niny nie będzie na koncercie i chyba nie jadę.
-Co !!! Jak to nie jedziesz - krzyknął Niall i posmutniał.
-No bo ja sama, bez Niny. Będzie dziwnie.
-Nie będzie skarbie, nie będzie - przytulił mnie, ale w tamtej chwili zorientowałam się, że chłopcy już wiedzą, ze Niny nie będzie.
-Emmm jak to jej nie będzie, dlaczego ? - dopytywał się Harry.
-Bo źle się czuje podobno.
-Kurde - syknął loczek pod nosem.
-Tak wiem, głupio i w ogóle.
-Damy jakoś radę - zaczęli mnie pocieszać chłopcy. Zaciongnęl mnie jakoś do auta i wprowadzili na salę koncertową jak dojechaliśmy, ale i tak smutno mi było, że nie ma przy mnie mojej najlepszej, ale to najlepszej przyjaciółki. Postanowiłam o tym zbytnio nie myśleć, ale coś mi nie wychodziło.
Razem z całą grupką, no prawie całą weszliśmy do środka budynku, bo Zayn poszedł jeszcze po coś do auta. Niall pokazał mi gdzie mogę sobie usiąść i coś porobić. Miałam miejsce tuż przy scenie, więc nie musiałam się o nic martwić. Po kilku minutach zobaczyłam jak zdyszany Zayn wbiega do budynku i idzie się szybko przebrać. Ja oglądałam jak chłopcy się przygotowują i rozmawiałam z nimi, ale po godzinie nadszedł czas na koncert więc zajęłam swoje miejsce i czekałam aż chłopcy wyjdą na scenę.

Śmiałam się i to strasznie, bo nagle pojawiły się jakieś filmiki.Prze chwilę wypowiadali się na temat swoich fanów i zaczęli śpiewać  piosenkę Live While We're Young. Znowu wsuchiwałam się w ich cudowne głosy i marzyłam. Kiedy piosenka się skończyła chłopcy zaczęli jakąś przemowę i zatkało mnie.

- Dziś, tutaj Niall chce wam przedstawić osobę...- powiedział Zayn lekko się uśmiechając i ciągle kogoś szukając.
- Która znaczy dla niego wiele...- powiedział Harry
- Tyle co jedzenie, nawet więcej...- powiedział Louis lekko się śmiejąc.
- Ta osoba ma na imię Samantha...- powiedział Liam uśmiechając się.
- I jest moją dziewczyną.- dokończył Niall szeroko się uśmiechając się do mnie, a światła reflektorów padał na mnie. Zawstydziłam się i to strasznie, nie mogłam uwierzyć w to co przed chwilą usłyszałam.

  Fanki piszczały, krzyczały i życzyły nam szczęścia . Niall chwilę potem pomógł mi wyjść na scenę i pocałował mnie. Po tym geście na całej sali zaczęły wydawać dziewczyny z siebie okrzyki radości.
-Niall to było słodkie, ale lekko się podenerwowałam - poinformowałam chłopaka i pocałowałam go w usta. Potem Niall pomógł mi zejść ze sceny, a ja stałam i czekałam na ich kolejną piosenkę. Była to Rock me.
Do you remember summer ‘09?
Wanna go back there every night,
Just can’t lie, was the best time of my life,
Lying on the beach as the sun blew out,
Playing this guitar by the fire too loud,
Oh my, my, they could never shut us down
-
I used to think that I was better alone,
Why did I ever wanna let you go?
Under the moonlight as we stared at the sea,
The words you whispered I will always believe
-
I want you to rock me, rock me, rock me, yeah,
I want you to rock me, rock me, rock me, yeah,
I want you to hit the pedal, heavy metal, show me you care
I want you to rock me, rock me, rock me, yeah- Niall,-Yeah, we were together summer ‘09,
Wanna roll back like pressing rewind,
You were mine and we never said goodbye
-I used to think that I was better alone
(Harry: better alone)
Why did I ever wanna let you go?
(Liam: let you go),
Under the moonlight as we stared at the sea
(Harry: stared at the sea),
The words you whispered I will always believeI want you to rock me, rock me, rock me, yeah
I want you to rock me, rock me, rock me, yeah
I want you to hit the pedal, heavy metal, show me you care
I want you to rock me, rock me, rock me, yeah- Louis śpiewając podrygiwał i tańczył coś.
-R-O-C-K me again,
R-O-C-K me again,
R-O-C-K me again, yeah
I want you to
R-O-C-K me again,
R-O-C-K me again,
R-O-C-K me again, yeah

I want you to rock me, rock me, rock me, yeah
I want you to rock me, rock me, rock me, yeah
I want you to hit the pedal, heavy metal, show me you care
I want you to rock me, rock me, rock me, yeah

I want you to rock me, rock me, rock me, yeah
I want you to rock me, rock me, rock me, yeah
I want you to hit the pedal, heavy metal, show me you care
I want you to rock me, rock me, rock me, yeah.


Zatkało mnie podczas tej piosenki, bo chłopcy dziwnie się zachowywali i szli w stronę jakiejś dziewczyny. Tak ta dziewczyną była Nina. Stop, stop Nina - zaczęłam skakać z radości.

-Szybko pobiegłam do całej grupki i wtuliłam się w moją przyjaciółkę.
-Przepraszam, ze Cię okłamał, ale chciałam Ci zrobić niespodziankę - powiedziała Nina.
-Oj nie przepraszaj. To Ci się udało mnie zaskoczyć - przytuliłam ją. Prze ten cały czas rozmawiał z Niną i się wygłupiałyśmy. Chłopcy zaprosili Ją na scenę i dali jej gitarę, na której zagrała do piosenki Heart Attack.


                                 *** Dwie godziny później po koncercie w domu chłopaków***

Razem z Perrie,eleanor i Dan, oraz chłopakami i Niną byliśmy w domu i rozmawialiśmy o dzisiejszym dniu. Ale po pewnym czasie Harry i Nina gdzieś znikli. Bawiłam się dobrze i wygłupiałam z moimi znajomymi. 
-Sam idziemy nad basen ? - spytał mnie mój chłopak, a ja na znak, że tak pokiwałam głową i wstałam z kanapy, po czym złapałam Nialla za rękę i powędrowaliśmy nad basen.
-Kocham Cię - wyszeptał mi do ucha 
-Ja Ciebie też - odparłam, a kiedy byliśmy przy murku Niall obdarował mnie czułym pocałunkiem.
Nogi zrobił mi się jak z waty. Dobrze, ze Niall mnie trzymał, bo bym upadła. W jego ramionach czuję  się taka bezpieczna i kochana.
-Hehe lubię jak mnie tak całujesz z  zaskoczenia - powiedziałam i pobiegłam z chłopakiem w stronę basenu.
-Fajnie wiedzieć, to będę tak robił częściej - zachichotał.
Kiedy dotarliśmy nad basen zdziwiłam się, bo Harry pływał w basenie w samych bokserkach, a Nina w samej bieliźnie. Nie codzienny widok
-Emmm co tu się dzieję ? - zapytałam z lekkim zdziwieniem.
-Chlupiemy się - powiedzieli.
Nie chciałam zadawać więcej pytań więc tylko stałam z Niallam jak zatkana i przyglądałam się co oni robią. Niespodziewanie wszyscy przybiegli nad basen i wskoczyli do niego przy okazji wrzucając mnie do wody.
Zawsze spoko, dobrze, że miałam stanik, bo było by niefajnie, oj nie fajnie. Pływaliśmy i podtapialiśmy się przez godzinę, ale potem zrobiło się nam zimno więc wyszliśmy z wody i poszliśmy się przebrać. Niall dał mi swoje ubrania i sam się przebrał. Po chwili wszyscy siedzieliśmy przy ognisku pod kocykami śpiewając i opowiadając sobie straszne Historie. Nina siedziała wtulona w Zayna, bo Perrie się źle poczuła i musiał ją odwieźć do domu. Zauważyłam, ze Harry był z tego powodu smutny. Chyba coś do niej czuje, a raczej na pewno. Jutro z nią o tym pogadam, bo szkoda mi loczka.

 

Sorry za czcionkę, ale trochę się nam zjebała jednym słowem :/ Była już godzina druga w nocy, a ja padałam z sił. Powiedziałam o tym blondynowi, a On wziął mnie na ręce i zaniósł do swojego pokoju, gdzie położył mnie na łóżku i też sam się położył. Nie odzywaliśmy się do siebie, tylko Niall mnie przytulił i razem zasnęliśmy.
No to mam 9, mam nadzieję iż nam wyszła :D Dosyć długi ten rozdział :) Piszcie czy wam się spodobał, to ważne. I Ja Nina zwracam się tu iż byście tak nie oddzielali naszych pomysłów, chodzi tutaj o komentarze pod ostatnim rozdziałem. Trochę to dzwine, ale Nana źle się z tym poczuła iż wam się nie podobają jej pomysły, dlatego proszę byś cie akceptowali wszystko co my tu napiszemy, bo czasem głupi komentarz może wiele zdziałać, ale też zranić. Całujee Nina & Nana ;*

7 komentarzy:

  1. jeszcze nie przeczytałam, bo troszkę trudno. zmień żeby tekst nie był zaznaczony na biało,bo nic nie widać (:

    OdpowiedzUsuń
  2. Ojej, ale długaśny ! Rozział super. Ale słodka akcja na koncercie. Przedstawiona sam ! xD. Szkoda loczka, ale coś mi się zdaje, że Nina i Zayn czują coś do siebie. ; p
    Pozdrawiam.

    P.S
    Zapraszam do siebie na :
    http://just-trust-isiia999.blogspot.com/
    oraz
    http://behind-of-the-scene.blogspot.com/

    Całuję, Isiia.

    OdpowiedzUsuń
  3. podoba mi się :D
    ale nie ogarniam juz z kim m a być Nina :D
    czekam na nn <3

    iwanttodieforonedirection.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nina na razie nie planuje być z nikim- czekaj cierpliwie na kolejny, a może coś ci to da do myślenia, bo właśnie w kolejnym wszystko tak jakby się skomplikuje. Ale nic nie zdradzam, czekaj na kolejny ;* Całuje Lola <3

      Usuń
  4. Na początku chciałam podziękować za miłe słówka na moim blogu:*
    A co do blogu to narazie przeczytałam ten rozdział i uważam,że jest cuudowny :* Obiecuję,że przeczytam poprzednie rozdziały ale dopiero jutro. :3

    Pozdrawiam <3
    weareyoung :***

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A zapomniałam. Dodaję do obserwowanych :)

      Usuń
  5. [SPAM]
    Z góry przepraszam za spam :*
    Chciała bym cię zaprosić na bloga ,który prowadzę z moją kuzynką @Forever alone. Autorką bloga Reason to smile.
    Historia o Avalon ,Emily ,Niall'u i Zayn'ie. We czwórkę nie radzą sobie z życiem. Avalon jest w toksycznym związku ,Niall chce ze sobą skończyć ,Emily okalecza się i "ktoś" ją nachodzi ,a Zayn wpadł w nałóg. Ciągle pije i pali.Co się stanie jeżeli ta czwórka się pozna?
    http://suffering-in-many-ways.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń